Michniewicz do dziennikarzy: nie zamienię wody w wino
Po treningu wyrównawczym kadry Czesław Michniewicz spotkał się z dziennikarzami. I odpowiedział na krytykę stylu gry z Meksykiem. - Podajcie mi bardziej ofensywny skład. Widzę, że macie rozwiązanie każdego problemu - mówił z uśmiechem.
"Glik strzelał karne w Torino? Chyba na rozgrzewce".
"Mieliśmy siedem rogów? A nie 711?".
"Nie zamieniam wody w wino. Choć tu [w Katarze] może by się przydało"
"Mogłem wystawić dwunastu graczy. Meksykanie może by się nie zorientowali".
Michniewicz do dziennikarzy: To były wasze słowa
Na początku selekcjoner wytłumaczył swoje wybory personalne.
- Liczyliście, ile Skóraś ma meczów w kadrze? Powiedzcie mi, czy gramy na zmiany, czy chodzi o punkty? Meksykanie puścili szybkich skrzydłowych. "Grosik" dobrze gra do przodu, ale "Kamyk" jest lepszy w defensywie. Skóraś jest młodym zawodnikiem, dopiero się uczy. Frankowski wszedł, bo gra regularnie w lidze francuskiej. Natomiast Nicolę Zalewskiego ten mecz trochę przytłoczył - wymieniał Michniewicz.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci mieli duży problem. "To nie był do końca mecz piłkarski"- Chcieliśmy mieć szybkie skrzydła i takie były, dlatego zabrakło miejsca dla Bielika. Musiałby wyjść albo za Szymańskiego, który świetnie biega i jest w formie, albo za Zielińskiego. Pytam: za kogo? Chociaż mogłem wystawić dwunastu, może by się nie zorientowali - opowiadał ze śmiechem.
- Przeczytajcie sobie, co pisaliście po Chile. "Gdzie Glik?! Niech nie wsiada do samolotu". To przecież są wasze słowa! Uważam, że zagrał bardzo dobrze - kontynuował Michniewicz.
Po pierwszym meczu Biało-Czerwoni są mocno krytykowani za styl. We wtorkowy wieczór na 974 Stadium graliśmy ultradefensywnie, licząc na to, że uda się zdobyć jednego gola.
- Podajcie mi skład bardziej ofensywny od tego, który wczoraj wystawiliśmy. Kto miał jeszcze zagrać? Świderski? A za kogo? Jeśli za Szymańskiego, oni mieliby trzech pomocników w środku, a my dwóch: Krychowiaka i Zielińskiego. System 1-3-5-2? Co zrobimy wtedy ze Skórasiem, Kamińskim, Grosickim i Frankowskim? Gdzie oni mają grać? Widzę, że macie rozwiązanie na każdy problem. Jak powiem wam, że się nie znacie, to się obrazicie - śmiał się Michniewicz.
"Nie zamieniam wody w wino"
- Ile mieliśmy rogów? Siedem? A nie 711? Mieliśmy dużo stałych fragmentów gry i żałuję, że nic się nie udało strzelić. Przed meczem wydawało się, że będziemy mieć przewagę nad Meksykiem, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry. Oni mieli jednak dwóch stoperów, defensywnego pomocnika, potem wszedł jeszcze Jimenez i ciężko było dojść do pozycji - analizował.
- Ludzie, jedna rzecz. Myślicie, że jest trener, który w trzy dni nauczy kogoś albo oduczy grać w piłkę. Nie ma takiej możliwości. Nie zamieniam wody w wino, chociaż tutaj by się przydało. To bym was poczęstował - dodał opiekun Biało-Czerwonych.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna przed sobotnim starciem z Arabią Saudyjską?
- "Bereś" troszeczkę narzeka, tak samo Bielik. Mam nadzieję, że będą gotowi na sobotę. Nie wiem nawet, co to jest dokładnie, ale lekarz mówił, by się nie martwić, bo wszystko będzie OK - mówił Michniewicz.
Selekcjoner nie ukrywa, że sensacyjne zwycięstwo Arabii Saudyjskiej nad Argentyną (2:1) komplikuje naszą sytuację.
- Nie mamy wpływu na to, co dzieje się w zespołach Argentyny i Arabii. Arabia zagrała fantastyczny mecz. Wydawało się, że za chwilę Argentyna będzie prowadzić 4:0, bo tak ten mecz się układał, a potem się wszystko odwróciło. Piłka uczy pokory. Argentyna jest na musiku, a stać ją na dużo skuteczniejszą grę, więc jej wynik z Arabią nie jest dla nas dobry, ale - raz jeszcze - nie mamy na to wpływu. Za Messiego nie będę strzelał bramek, ale też nikt nie będzie strzelał za nas - mówił.
"Lewy nadal będzie strzelał karne"
Na koniec trener został zapytany o niestrzelony rzut karny Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-Czerwonych mocno przeżył niepowodzenie. W szatni oglądał swoją jedenastkę na powtórkach, a gdy wyszedł do dziennikarzy, widać było, że jest mocno przybity.
- Żaden trener nie podpowiada zawodnikowi, jak ma strzelić karnego. Dwa dni temu uderzał na treningu Skorupskiemu i robił to różnie. I na dwa tempa, i na jedno. Podczas meczu podjął określoną decyzję, ale to nie jest koniec świata. "Lewy" wie, jak strzelać karne. Jeśli chodzi o mnie, w przypadku ewentualnego karnego z Arabią nie będzie zmiany wykonawcy. Chyba że taka będzie decyzja Roberta - zakończył.
Z Kataru - Dariusz Faron, WP SportoweFakty
Zobacz także:
Broni Zielińskiego. "Piłka latała mu nad głową"
Wciąż w grze. Choć Męczy Nas Piłka
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP.
-
Modlitwa o słońce Zgłoś komentarz
nigdy nie odbuduje swojego autorytetu. Kulesza szukaj chłopie selekcjonera. -
Helper2 Zgłoś komentarz
"Nie zamienię wody w wino" odnosi się głownie do trenera z praktyką wyłacznie w jednej z najsłabszych lig w Europie i to bez sukcesów -
Beautyfullbool Zgłoś komentarz
Można było zatrudnić jakiegoś świetnego fachowca. Ale mafia wybrała spośród swoich, a kasę rozprowadziła między siebie. Efekt- gra zwaną padaką Michniewicza. Aż się rzygać chce. -
krysmet Zgłoś komentarz
711",spojrzmy jakim zarozumialcem jest Probierz vel "Michas whisky"-przyklejony do Reprezentacji U21:co Oni prezentuja na boiskach?ZETO.Michas wlasnie zaliczyl kolejny meczyk w plecy.Leje nas juz kazdy,kto tylko chce. -
TataBrutalus Zgłoś komentarz
szkoleniowców... -
hobiz Zgłoś komentarz
reprezentacji się nie sprawdzają ( Zieliński ) albo ustawia tzw autobus , który jest chyba parodią schematów piłkarskich. I co tu dużo gadać - na selekcjonera pan się totalnie nie nadaje. -
tedy00 Zgłoś komentarz
trenirzy są zmieniani jak lewy se życzy itd i takie są efekty -
stevew Zgłoś komentarz
Tu chodzi przede wszystkim o dokładność, bo nie da się wygrać meczu oddając ciągle piłkę przeciwnikowi. -
Kazimierz Klimek Zgłoś komentarz
polska mysl szkoleniowa pana Michniewicza: "mogłem wystawić dwunastu, może by się nie zorientowali " a poza tym, wesoly facet z pana Czesia -
jahu61 Zgłoś komentarz
Nic z was nie będzie... Nie mają chęci do gry -
MuadDib Zgłoś komentarz
Chyba wszystkich zaskoczyl wczoraj krychowiak, gral 3/10 a nie -3/10 -
lelum_polelum Zgłoś komentarz
boją się wystawiać młodych, obiecujących zawodników, zresztą ten argument jest z d... bo Zalewskiego wystawił. Nie dawali rady pięcioma obrońcami z wahadłami, mógł przejść na czterech, wtedy miałby dodatkową opcję w pomocy, np Skórasia, albo Świderskiego do ataku. Nie musiałby grać wtedy tych długich piłek do Lewandowskiego - kto w ogóle tak dziś gra? To archaiczne, tak jak cały PZPN, od działaczy na wszystkich szczeblach, przez trenerów, ligę, po szkółki. Dobrze że lewy karnego nie strzelił, bo wtedy Michniewicza okrzyknęliby magiem i cudotwórcą. Nie mamy kadry z górnej półki, ale większość piłkarzy potrafi coś grać. Z tyłu czwórka, Bielik na 6-kę, Krychowiak do przodu, obok Zielińskiego, tak jak gra w klubie, Kamiński z Frankowskim na skrzydła i jest kim grać, a nie ciągle świece od Szczęsnego. Jak Nawałka bał sie wprowadzać zmiany w czasie meczu, tak ten stawia autobus i lagi do przodu a nuż się uda. Meczów nie wygrywa się fartem, tylko przemyślaną grą - podania w trójkątach, z klepki, na wyprzedzenie, itd. Odkąd go ogłosili, wiedziałem że nic z tego nie będzie. -
Polna Wolska Zgłoś komentarz
kilka dni, a nie mecze rozciągnięte na 8 miesięcy. Tu też można się wypromować, żeby trafić do lepszego klubu. Meksykanom, Japończykom, czy Arabom zależało. Naszym chyba nie. Więc po co są na tym turnieju? Jeśli chcą zdobyć mistrzostwo, to taką grą? Jeśli nie, to po co to wszystko? Niech siedzą w klubach i robią fotki z kolejnymi VAG’s.